(PL) Supernowa
Samoloty krążą w koło
Kiedy słońce chyli się ku zachodowi
Słodycze i woda wypełniają mój żołądek
Głupawy śmiech rozbrzmiewa co chwilę
Dzwoniący telefon przerywa ciszę
Nie ma o czym rozmawiać
Zmęczenie zachodzi mi na oczy
Cała praca na dziś jest zakończona
Znowu nie zbudowałem robota
Wyjaśniłem komuniście
Jak bardzo myli się w kwestii PRL
Dostarczono nam nową wodę
Supernowa właśnie eksplodowała
Megagigantycznym, kosmicznym wybuchem
Zasłony zawinęły się
A przeklęci tysiącleciami płoną w piekle